Bolonia…jakoś nie miałam okazji wcześniej jej zobaczyć, ale też nie czułam specjalnej potrzeby. Co innego taka Florencja, Siena, Wenecja… Ale Bolonia? Otóż już dawno pożałowałam tego czasu, którego w niej nie spędziłam 😉 To miasto jest wspaniałe i choć spędziłam w nim zaledwie kilka godzin, już wpisało się na sam szczyt mojej listy miast ulubionych! W zasadzie podczas swoich włoskich podróży nie trafiłam chyba do tej pory na miasto, którego bym nie polubiła, ale Bolonia jest wyjątkowa, ponieważ jest bardzo autentyczna. Nie kipi zabytkami, choć znajdziemy ich tu całkiem sporo, ale to co sprawiło mi w tym miejscu największą przyjemność to spacer bez celu…przemierzanie kilometrów arkad i obserwacja zwykłych ludzi… Mam nadzieję, że Wy też poczujecie chociaż trochę ten ‚zwyczajny – niezwyczajny” klimat tego miasta…