Jutro mają swój Wielki Dzień… Już nie mogę się doczekać, bo czuję, że będzie to dzień wyjątkowy…tak wyjątkowy, jak sami Państwo Młodzi.  Dominika i Marcin zaprosili mnie do siebie, do Belgii, wiosną. Miałam im zrobić plener narzeczeński.. Oczywiście zrobiłam, ale czas, który z nimi spędziłam był bezcenny. Dzięki nim poznałam Belgię od najpiękniejszej strony, zakochałam się w uroczych miasteczkach, popróbowałam lokalnych specjałów i oczywiście…piwa, które w tym małym kraju jest dobrem narodowym 🙂

Sporo czasu spędziliśmy w Brugii – to miejsce przepiękne, które być może widzieliście swego czasu z kinowym hicie „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj”. Zapraszam na mały spacer po jego zakątkach, po zakamarkach, które dziwnym przypadkiem udało nam się zobaczyć, dzięki uprzejmości pewnej przypadkowo poznanej Polce z Krakowa. To był naprawdę wspaniale spędzony czas…